Błąd
  • Szablon wyświetlający jest niedostępny. Skontaktuj się z administratorem witryny.

Poznaniak ponownie najlepszym łucznikiem

koronacja1m.jpg

   Wyników osiąganych przez zawodników podczas zakończonego już VII Turnieju Łuczniczego o Złoty Trzos Gnieźnieńskiego Grodu nie powstydziłby się chyba sam Robin Hood. W rywalizacji, której 28 lipca 2013 roku przyglądali się liczni, zebrani gnieźnianie wzięło prawie czterdziestu śmiałków z całego kraju. Wszyscy oni zaprezentowali nie tylko wspaniałe, historyczne stroje, które były jednym z wymogów wystąpienia w turnieju, ale także wysoką klasę, celność i opanowanie godne najlepszych.
koronacja1m.jpg koronacja2m.jpg     Ponad dwugodzinny pojedynek, którego scenerią był skąpany w promieniach palącego słońca Plac Świętego Wojciecha wywołał wśród widzów, organizatorów oraz samych zawodników wiele emocji. Łucznicy występujący w zawodach tworzyli barwną mozaikę strojów, charakterów oraz technik trafiania w coraz bardziej oddalającą się tarczę. Nawet wśród łuków, którymi się posługiwali panowała duża różnorodność. Choć wszystkie musiały być replikami broni historycznych, wykonanymi z naturalnych materiałów, to każdy był inny. Były więc łuki długie i proste, angielskie, tatarskie, a nawet węgierskie.
   koronacja1m.jpg koronacja2m.jpg  Warto również wspomnieć, iż w samej rywalizacji obok mężczyzn występowały także białogłowy, dzielnie broniąc kobiecego honoru. Najlepsza z nich: Olga Świderska - Nawalny zajęła trzecie miejsce w turnieju uzyskując aż 60 metrów. Pierwszą Stolicę Polski reprezentowało pięciu łuczników: Robert Bidziński, Wiktor Koliński, Michał Olejniczak, Dawid Danielczyk oraz Mateusz Wierzbicki. Dwójka z nich: Robert Bidziński (najlepszy gnieźnianin) oraz Wiktor Koliński dotarła nawet do finałowej dziesiątki zawodów, niestety to jednak nie im przypadła palma pierwszeństwa w łuczniczej rywalizacji. Złoty Trzos wręczony przez Prezydenta Miasta Gniezna Jacka Kowalskiego oraz Zastępcę Czesława Kruczka powędrował do Poznania, dokąd wywiózł go – podobnie jak rok temu - Przemysław Walkowski. Zawodnik ten w finale, na dystansie aż 70 metrów pokonał Dariusza Psiuka z Płocka. Uzyskał on na tej odległości aż 11 punktów, co jest najlepszym wynikiem w historii turnieju.
   koronacja1m.jpg koronacja2m.jpg Z pewnością zarówno organizatorzy, jak i amatorzy łuczniczych rozrywek już cieszą się na myśl o przyszłorocznym Turnieju. Wspaniała nagroda - 3,5 tysiąca złotych - oraz wysoki poziom rozgrywek ściągną wtedy do Gniezna jeszcze większą liczbę genialnych łuczników. A tedy całe przedsięwzięcie jeszcze bardziej zyska na widowiskowości, budząc kolejne, niezwykłe emocje wśród widzów i zawodników.

  koronacja2m.jpg

koronacja1m.jpg koronacja2m.jpg